10 zasad planowania spływu rzecznego:
- Sprawdź poziom wody – na stronie https://hydro.imgw.pl/ – warto – jeśli płyniemy kolejny raz tą rzeką – zapisywać stan z poprzednich spływów – dzięki temu łatwiej będzie pokonać odcinek i dobrać sprzęt.
- Sprawdź kierunek wiatru – na windy.com – mocny wiatr z przodu utrudnia pływanie na rzece – mimo nurtu, siła wiatru potrafi niwelować tenże nurt, jak rówież utrudnia manewrowanie.
- Na rzece – dla własnego bezpieczeństwa – zawsze używaj leasha i kamizelki asekuracyjnej.
- Sprzęt – na mniejsze rzeki koniecznie zaopatrz się w fin tzw. rzeczny – dzięki temu nawet płytsze odcinki można pokonać bezpieczniej, niż z klasycznym 8-9″ finem. W skrajnych przypadkach można zrezygnować z fina – utrudnia to nieco manewrowanie, ale rzeka sama niesie – odpowiednio wiosłując da się utrzymać kierunek.
- Lepiej nie pływać samemu – ze względów bezpieczeństwa i logistykę.
- Obserwuj wodę – wszelkie zaburzenia, wiry lepiej omijać – być może tuż pod wodą czai się na ciebie kamień, konar.
- Pamiętaj – wpadając do wody po łydki z SUPa po napłynięciu na przeszkodę, zazwyczaj wpadasz po szyję – sprawdzone
- Dobre rozpoznanie – przed przepłynięciem nowego odcinka warto zapytać, ewentualnie rozpoznać odcinek jadąc rowerem.
- Zazwyczaj pływając po większych rzekach – takich jak Bug, Narew, Wisła mamy wiele alternatyw na tym samym odcinku.
- Nie można wejść 2x do tej samej rzeki – w sensie dosłownym ;). Poziom wody, ruchome dno, przesuwające się mielizny.
Dużą zaletą pływania po rzekach jest bliskość przyrody i dzikość tychże rzek (w polskich warunkach). Rzadziej spotkamy motorówkę niż na jeziorach, czy kanałach. Cisza, śpiew ptaków i przy dobrym planowaniu wiosłowanie nie trzeba mocno wiosłować.